Nigdy nie zastanawiała się nad istotą czasu. Czym, a może raczej kim był. Jak
działał. Jak należało się z nim obchodzić. Nie miała ku temu powodów. Jednak
ostatnie wydarzenia zmusiły ją, by zaczęła się z nim liczyć. Nie rozumiała za
wiele. Ale wiedziała, zdążyła już odkryć, że z czasem nie można igrać. Należy go
traktować jak przeciwnika. Bestię, z którą się walczy, wiedząc, że nigdy nie
pokona się jej, nie oswoi. Bezlitosnego potwora, który tylko czyha na ludzkie
istnienie, by złapać je w swoje szpony i jednym zgrabnym ruchem rozerwać na
strzępy.
Może bycie podróżnikiem w czasie wcześniej wydawało się
czymś przyjemnym – ekscytującą przygodą, igraszką bez limitów. Ale prawda była
zupełnie inna. Dziewczyna szybko miała się przekonać, jak wielkie brzemię noszą
takie osoby. Ile reguł ich obowiązuje. Jakie zasady panują w tym świecie. By
zrozumieć, że w ostateczności…
Żarłoczny
czas niszczy wszystko prócz nas.
Droga Gabson
OdpowiedzUsuńTak jak obiecałam - komentuję :)
Jest intrygująco i tajemniczo - TO są pierwsze słowa, które przyszły mi na myśl po przeczytaniu prologu.
Jestem trochę zawiedziona, że nie pojawia się na razie żadna postać, ALE tak musi być. W końcu to prolog - krótki i nie na temat.
Z tego co widziałam w zakładce ,,Bohaterowie'' to będzie troje głównych? Ech... już czekam na rozwinięcie histori, bo jak na razie cóż, wiem tylko, że jest to ff o podróżach w czasie.
Pozdrawiam
Nicolette
Pierwszy komentarz na blogu - gratuluję! :D
UsuńBardzo mnie to cieszy, kochana.
A chciałam, żeby odrobinę intrygujący był. A tajemniczość? Chyba wyszła przez przypadek :D
Już piszę pierwszy rozdział. Choć nie mam czasu, nie mogę się powstrzymać, więc postacie niedługo się objawią ;)
Główna na razie będzie tylko jedna - Elvire. A pozostali bohaterowie będą się powoli pojawiali...
Nie ff :P Już nie.
Pozdrawiam!
Cóż, muszę przyznać, nie wiem czy niestety czy stety, ale... TO JEST WSPANIAŁE. Taki niby krótki ten prolog, ale jak mnie zainteresował.
OdpowiedzUsuńOgólnie to pomysł bardzo ciekawy, przeczytałam już opis oraz zerknęłam w zakładkę bohaterowie. Już na wstępie zaznaczam, że zostaje i będę komentować.
Jak na razie to tyle łap obserwację, komentarz, duuuużo weny i oczywiście powodzenia, aby twoje autorskie opowiadanie było tak dobre, jak dobie tylko wyobrażasz :)
Pozdrawiam, Mary
Hahaha mam nadzieję, że ,,stety"! :D
UsuńA to jeszcze nie wszystko :>
Dziękuję, truskaweczko :*
Pozdrawiam!
Hej, hej!
OdpowiedzUsuńProlog króciutki, ale za to jaki wspaniały! Kurczaczki, no przeczytałam i po prostu już nie mogę wytrzymać! Chcę już pierwszy rozdział! TAK!
Pierwsze słowo, które mi przyszło do głowy, to tajemniczy. A że bardzo lubię wszystko, co jest tajemnicze, chyba wiesz, co o tym prologu myślę.
No cud, miód, malina!
Także czekam na kolejny rozdział! I życzę weny, pomysłów, czasu, powodzenia z nowym blogiem, którego na pewno będę odwiedzać, mój ty kochany Gabsonku!
Pozdrowionka,
Twój padawan,
Bianka
A i jeszcze gratulacje dla Kini, bo szablon jest naprawdę piękny!
UsuńWitaj, już pełnoprawny Jedi! :D
UsuńRozdział pierwszy będzie normalnej długości - część już mam, więc mam nadzieję, że szybko uda mi się go dodać ;)
O. A wcale nie planowałam, żeby był tajemniczy. Miał być taki po prostu... mój :D
I orzeszki? ^^
Dziękuję - czas i wenę zawsze przyjmuję!
* mój Jedi :*
Podwójne gratulacje należą jej się za męczenie się ze mną... Znasz moją czepialską naturę, więc możesz sobie wyobrazić, jak narzekałam... Kina to jednak święty człowiek :D
Pozdrawiam, skarbie!
W komentowaniu prologów jestem beznadziejna -_-
OdpowiedzUsuńTwój jest tajemniczy i nie zdradza za wiele. Jestem niezmiernie ciekawa, jaką fabułę wymyślisz do swojego opowiadania. I jakich bohaterów wykreujesz? Może ktoś zastąpi mi mojego Chrisa... Chlip...
Prolog przypomina mi jakieś wyznania nastolatki, czy coś takiego. Jak kartka pamiętnika, gdzie można się wyżalić i wylać swoje emocję na papier. Niewiele teraz wiem - wiemy - ale wraz z pierwszym rozdziałem będzie dużo ciekawiej - jestem pewna!
Podróże w czasie... Wow. Wybrałaś trudny temat. Skutki podróży w czasie są ciężkie. Czyżby miała z tym coś wspólnego pewna trylogia? Czytała ją, jak coś i uwielbiam Gwendolin... Kurczę. Nie pamiętam nazwy książki... Coś, jak błękit szafiry? Czerwień rubiny? Zieleń szmaragdu? Chyba tak to szło...
Nieważne.
Twoje dzieło będzie lepsze Gabs!
Czekam niecierpliwie na pierwszy rozdział!
Życzę morza weny, góry pomysłów i mnóstwa czasu wolnego!
Bussis!
Mika :3
Wcale nie. Nie kłam :P
UsuńNa pewno ktoś się taki znajdzie! Wiesz... zawsze mogę ci coś zaspojlerować. Ale to już w naszych prywatnych rozmowach :*
Pierwszy rozdział będzie trochę wprowadzający, ale postaram się, żeby nie był nudny ;)
Wiem, ale... trzeba spróbować. Po części tak. Ale także wiele różnych filmów, wiele różnych książek i moja własna fascynacja :)
Wątpię, ale dzięki, Mika <3
Bussis - jak ja za tym tęskniłam :,)
Hej, Skarbie! :*
OdpowiedzUsuńNo i mój pierwszy komentarz na tym cudownym blogu, który niedługo będzie najpopularniejszym w caaałym wielkim internecie! (Ja to wiem! :*) No więc aby tradycji stało się zadość lecimy z punkcikami:
1. Zakładka bohaterowie. Vira jest śliczna! A uśmiech Urbinusa powala szczerością, już go lubię! <3
2. Dziękuję Murzynku za reklamę! Link do mojego bloga znajduje się na blogu który niedługo będzie znany w całej Polsce, a potem będzie tłumaczony na wszystkie języki! *O*
3. Zakładka z opisem! Wiedziałam, że będzie o podróżach w czasie, ale nie myślałam, że aż taki cudowny będziesz mieć pomysł! <3 Cudowna idea, że jest ich zawsze dokładnie stu i każdy kolejny zawsze pojawia się co rok *.* Ogólnie powiem Ci, że opis lepszy niż te zachęcające w księgarniach do kupna książki! Jestem bardzo dumna! :*
4. No i prolog... Tajemniczy, krótki... idealny! Niby coś mówi, ale zarazem nic nie zdradza... Za to dowiedziałam się jednej ważnej rzeczy! Czas jest zły! W zasadzie to myślałam, że dla osób podróżujących w czasie to czas nie jest niczym zły, ale tym bardziej jestem ciekawa jak to się u Ciebie potoczy! *.*
5. Nie mogę się doczekać jak poznam Twoich bohaterów i dowiem się jak to u nich jest z tymi podróżami w czasie i ogólnie jestem tego wszystkiego strasznie ciekawa...
Kocham bardzo mocno! <3
Ściskam, całuję i lecimy od nowa z owocową tyradą: TRUSKAWKI! :*
Witaj, Kociaku! :*
UsuńOj, weź przestań - mogę o tym pomarzyć :D Choć są to przyjemne marzenia, więc... tak. Możesz mi trochę więcej o tym poopowiadać :D
1. Urbi będzie wielkim optymistą (tak jak ty :P) - to mogę ci zdradzić.
2. Nie musisz mi dziękować! To ja dziękuję za pomoc z szablonem. Bez ciebie bym sobie nie poradziła :*
3. Haha zobaczymy, jak to w praktyce wyjdzie
4. Chyba troszkę ciebie zaskoczę ;)
5. Wiesz... zawsze możesz do mnie napisać :D
Kocham cię!!! <3
Haha to niech będą: banany! :*
Ciekawy ten prolog, taki...mroczny i intrygujący. Zupełnie inny klimat, przynamniej na pierwszy rzut oka, niz Nowa w Hogwarcie. Z niecierpliwoscia czekam na ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńPiszę, aby poinformować, że zmieniłam adres bloga na niezaleznosc-hp.blogspot.com Zapraszam także na świeżo dodaną czternastkę :)
UsuńNo. Na pewno będzie zupełnie inaczej. Nowa w gruncie rzeczy była troszkę taką bajką... Tutaj będzie troszkę odmienny klimat :)
UsuńPostaram się szybko wpaść (wiesz, że w końcu zawsze się pojawiam ;))
Pozdrawiam!
O matko! *.* Kupiłaś mnie tym prologiem i wiedź, że szybko stąd nie zniknę. :D
OdpowiedzUsuńPostaram się komentować każdy rozdział jaki wstawisz.
Od razy mówię, że podróże w czasie to jedne z moich najulubieńszych wątków w powieściach (super moc, również :D)
Ściskam i dużo weny życzę ^^
Wow. Zawsze chciałam kogoś kupić moim sposobem pisania :) To naprawdę opłacalne!
UsuńSama uwielbiam podróże w czasie, więc mam nadzieję, że nie zawiodę podobnych do mnie pasjonatów :3
Dziękuję :D i pozdrawiam!
To jest świetne:D Już nie mogę doczekać się kolejnych części, bo historie o czasie bardzo lubię;) Aż zachciało mi się wrócić do pisania:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Karolina
Dzięki :D
UsuńZawsze warto wrócić do pisania :) Trzymam kciuki!
Pozdrawiam!
Ooo, podróże w czasie? Świetny temat! Ktoś tu już wspominał o ,,Trylogii czasu" Kierstin Gier, która jest naprawdę zacna. W każdym razie, prolog brzmi dosyć tajemniczo. Jestem ciekawa, jakie obowiązki, zasady i trudności mają Ci podróżnicy w czasie. W ogóle prolog zapowiada naprawdę intrygującą opowieść, jeszcze jak do tego mamy magiczny Paryż i sympatycznie wyglądających bohaterów- cóż, pozostaje mi tylko czekać na ciąg dalszy!
OdpowiedzUsuń,,Żarłoczny czas niszczy wszystko prócz nas"- ojej, nawe się rymuje:)
Pozdrawiam ciepło!
P.
Jeszcze nie zupełnie oryginalny, ale na ćwiczenie pisarskich umiejętności doskonały. Czytałam, kocham całym sercem. Tak jak i wiele książek i filmów o podróżach w czasie :D
UsuńMam nadzieję, że sprostam oczekiwaniom!
To z łacińskiej sentencji, która bardzo mi się spodobała :)
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!
Powiem tak: zabawa z czasem zawsze mnie fascynowała do pewnego stopnia. Do jakiego, mógłby ktoś zapytać? Bym odpowiedział - do czasu, aż owa kwestia nie będzie przesadzona. Do czasu, aż czytelnik będzie mógł się w tym połapać :)
OdpowiedzUsuńTeraz małe pytanko do Ciebie: powieść będzie w stylu Efektu motyla, czy raczej jedno-liniowej podróży w czasie?
W takim razie mam nadzieję, że nie przesadzę. A jeśli zacznę przesadzać, masz 100% zgodę na to, by mi o tym napisać. Wtedy postaram się przestać przesadzać. Jakkolwiek zawile to brzmi :D
UsuńJedno-liniowej. Nie jestem na tyle szalona, by zabierać się za motyw z Efektu motyla XD
Pozdrawiam!
Ojej, jak tajemniczo:) Prolog zapowiada się świetnie, zwłaszcza, że uwielbiam podróże w czasie. Zawsze. Cóż mogę jeszcze dodać... Czekam z niecierpliwością na następny rozdział!
OdpowiedzUsuńUxiqa
Ps. na Nowej podpisywałam się jako Eva :)
Dziękuję, kochana :D
UsuńBardzo się cieszę, widząc czytelniczkę z Nowej :)
Pozdrawiam!
Pisałam że będę czytać twojego nowego bloga i tak będzie! Już wcześniej mnie zaciekawiłaś tymi podróżami w czasie, a teraz po prologu wiem że będzie super!
OdpowiedzUsuńDo pierwszego rozdziału,
Mrs. Unicorn
PS. Nie pozbędziesz się mnie!!! *psychopatyczny śmiech*
PPS. Dzięki ze dodałaś opcję pisania anonimowo :)(chyba że była od poczatku i to tylko mój telefon nawalił)
I kolejna ,,stara" czytelniczka :D Bardzo się cieszę, że zawitałaś na moim nowym blogu!
UsuńPS Okeeeej! Wcale mi to nie przeszkadza. Mogę się z tobą psychopatycznie pośmiać. Jestem w tym niezła ^^
PPS Nie, nie była. Dziękuję, że mi o tym napisałaś. Zupełnie zapomniałam to sprawdzić i zmienić ;)
Pozdrawiam!
Dzięki za komentarz u mnie :)
OdpowiedzUsuńCzas jako KTOŚ? Hmm... Chyba muszę przeczytać pierwszy rozdział, żeby móc powiedzieć coś więcej. Na razie mogę tylko powiedzieć, że dla mnie temat podróży w czasie byłby trudny. Łatwo się zamotać i zrobić coś nie tak. Dlatego trzymam kciuki i czekam z zaciekawieniem na ciąg dalszy :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie musisz dziękować :) To ja dziękuję, że się u mnie pojawiłaś! :D
UsuńTo raczej taka mała metafora XD Czas nie będzie konkretną osobą. A może jednak tak... :>
Jest trudny, ale może mi się uda - zobaczymy :)
Dziękuję i także pozdrawiam!
Ponieważ mam lekkiego świra na punkcie serii związanej z podróżami w czasie ("Ulysses Moore"!), to zostaję tutaj. Opowiadanie zapowiada się zaiste niesamowicie i będę czekać na ciąg dalszy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
Nie czytałam tej serii - i chyba muszę to zmienić... :D
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Pinknie !!!! mówiłam że skomentuję !!! Teraz będę tu ciągle i się mnie nie pozbędziesz :D
OdpowiedzUsuńPS kiedy 1 rozdzał?? Mam nadzieje na coś dłuższego
UsuńHahaha no tak. Uprzedziłaś mnie. Masz rację XD
UsuńA mi to wcale nie przeszkadza :P
Na razie nie wiem... Może za tydzień? Jak się uda :)
Pozdrawiam!
Jej piękny prolog! Uwielbiam teksty o "czasie" a ty tak pięknie o nich napisałaś.
OdpowiedzUsuńTo będzie powieść o podróżach w czasie? Jak tak to ja chętnie będę czytać, uwielbiam ten motyw w książkach ♥
Dziękuję :>
UsuńTak, o podróżach w czasie. Choć troszkę na te podróże będziecie musieli poczekać, ale mam nadzieję, że to was jeszcze bardziej zaintryguje :D
Pozdrawiam!
Witaj.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, rzuciłaś się na głęboką wodę, czas to skomplikowany temat, ciężki do ogarnięcia. Z przyjemnością zobaczę jak to poprowadzisz! :)
Witaj :)
UsuńWiem, ale... mam nadzieję, że mi się uda. Na pewno mam do tego wielki zapał i dość ciekawy pomysł :D Zobaczymy, co z tego wyniknie.
Pozdrawiam!
Cudowny prolog ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, może wspólna obserwacja? :)
veronicalucy.blogspot.com
Hah, ja generalnie wiem bardzo mało, także to opowiadanie zdaje się idealnie mi podpasowywać ;)Uroczy jest ten blondynek ze zdjęcia. Urbi. Chyba go polubię. Gorzej jak okaże się pacanem. No nic, to będę lubić go trochę mniej :D
OdpowiedzUsuńEj, ja czekam na jedynkę, zacieram łapki, tupię nóżką :D
Kisses!
Też wiem dość mało XD Wciąż za mało... Ech...
UsuńUrbi jest moim ulubieńcem - jak na razie - więc wydaje mi się, że go polubisz :D
No, jak zacierasz łapki i tupiesz nóżką, to zdecydowanie muszę się pospieszyć z pisaniem!
Buziaki, skarbie :*
Cześć!
OdpowiedzUsuńProlog jest króciutki, ale dzięki temu przeczytałam go uważnie. Jest intrygujący. Zgodzę się z ostatnimi zdaniami – przenoszenie w czasie wcale nie jest łatwe… a dla autora powieści z tym motywem jest to jeszcze trudniejsze.
Podróże w czasie od zawsze mnie intrygowały. Czytałam książki różnych autorów, którzy zawsze inaczej podejmowali ten temat, doszukiwałam się braku sensu i logiki. Mam ogromną nadzieję, że Tobie uda się opisać zaginanie czasoprzestrzeni tak logicznie i z sensem, żebym ja – mat-fiz dała radę w to uwierzyć :D I co powiesz na paradoks dziadka? (Jeśli się cofnę w czasie i zabiję swojego dziadka, zanim urodzi się mój ojciec, to nie będę istniał. Jeśli nie będę istniał, to nie będę mógł cofnąć się w czasie i zabić dziadka…)
Gorące pozdrowienia :*
The Grey Lady
Czy ty próbujesz mnie zniechęcić? :O Oj... nie uda ci się to :D Jestem zdeterminowana, by podołać temu wyzwaniu :>
UsuńMa dokładnie tak samo. Pomyślałam sobie: czemu nie spróbować. I tak zaczął się w mojej głowie rodzić ten pomysł :D
Wiesz... jestem mat-chemem, więc może mi się to uda!
Słyszałam, a raczej czytałam o paradoksie dziadka. Będzie coś podobnego, ale jednak innego. Haha :>
Pozdrawiam, kochana :*
Zajrzałaś do mnie, więc postanowiłam zajrzeć do Ciebie. I wiesz co? Podróże w czasie mnie zawsze bardzo fascynowały. A jeszcze prolog, który jest tajemniczy i sugeruje, że czas jest kimś... Hm... Bardzo mnie to ciekawi i z niecierpliwością czekam na dalszy rozwój wypadków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
http://spisane-czarnym-atramentem.blogspot.com/
Jak miło jest zobaczyć na własne oczy, że jest tak wiele osób, które, tak jak ja, interesują się podróżami w czasie :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Hejka ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za zainteresowanie moim blogiem i zostawianiem komentarzy:* Dlatego chcę się odwdzięczyć^^ I prawdę mówiąc bardzo mnie zaintrygowała mnie fabuła Twojego opowiadania. Prolog bardzo ciekawy i chyba nie zdziwisz się już jak powiem, że i mnie intryguje coś takiego jak "podróż w czasie" ;) Życzę wiele wenki na kolejne rozdziały i z pewnością jeszcze tutaj zajrzę ;)
Pozdrawiam serdecznie :*
http://written-heart.blogspot.com/
Nie musisz mi dziękować. Naprawdę mi się u ciebie spodobało. I pięknie piszesz - więc co się dziwić, że skomentowałam :P
UsuńHahaha tyle pochwał, a to dopiero prolog! Ale to naprawdę motywuje :D
Dziękuję. Ja na pewno zajrzę do ciebie :*
Pozdrawiam!
Ciekawy prolog. Ma urok, który każe czytelnikowi zostać. Zastanawiam się - co będzie dalej? Gdzie się pojawimy? Kogo spotkamy? Co zapamiętamy? A co zabierze czas?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki! Sama sobie zadaję te pytania, a na większość znam już odpowiedzi, choć - znając życie i pisanie - ta historia mnie samą zadziwi :D
UsuńPozdrawiam!
Tekścik króciutki, ale może się z niego rozwinąć coś naprawdę, naprawdę, naprawdę dobrego. Podróże w czasie brzmią dość magicznie, także... no, nastawię się na więcej :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za Twoją radość na Otchłani, takie komentarze bardzo podkarmiają wychudzoną Wenę :P Szablon jest w istocie mojego autorstwa (swoją drogą, Twój jest niezwykle stylowy, że się tak wyrażę, bardzo ładna jest ta dziewczęco-gwiezdna grafika), a wykonałam go przy użyciu Grafiki Gugiel i programu Paint. Jak widać, informatykę mam w szkole na wysokim poziomie. O tak.
Paragraf 22 jest naprawdę genialny, ale jakoś tak utknęłam w środku i w końcu musiałam go oddać do biblioteki, bo wysłano za mną list gończy i emocje rosły.
Okej. Zostańmy przyjaciółmi. :D Przyjaciół nigdy za wiele, jak uczy nas mądrość ludowa.
Aż mi dziwnie, bo tyle komplementów w jednym komentarzu :P Dziękuję jeszcze raz i dużo Weny życzę <3
B.
Jesteś! :D O, jak się cieszę! Nie uznałaś mnie za wariatkę! To chyba największe moje osiągnięcie, może nie w życiu, ale na pewno ostatnimi czasy :)
UsuńWiem, jak to jest. A Wena nie śpi i wciąż się domaga więcej i więcej... Ech...
Naprawdę??? Wow! Jestem pod wielkim wrażeniem. Sama kompletnie nie znam się na szablonach, grafice, więc naprawdę podziwiam. Szablon nie jest mój :P Przyjaciółka mi baaardzo pomogła (czytaj: zrobiła wszystko za mnie; ja się trochę tylko czepiałam) :D
Widzisz? To teraz obydwie musimy go przeczytać. Która będzie pierwsza? :P Ty masz w sumie już ułatwione, ale ja się nie poddam!
Hahaha moja mama będzie ze mnie dumna! Zdobywanie przyjaciół wcale nie jest takie trudne. Wystarczy tylko poprosić :D I... twój blog od razu wskoczył na miejsce ,,zaprzyjaźnionych" :>
Kupiłaś mnie tą kopią XDXDXD
Dziękuję i pozdrawiam cię! :*
Ale tu u Ciebie ciemno :) spodobało mi się :) ciekawy prolog taki mroczny :)
OdpowiedzUsuńTruskaweczka
Dzięki. I od razu odwdzięczę się trzema uśmieszkami: :):):)
UsuńPozdrawiam!
"prócz nas" czyli prócz kogo? Przekonałem się w życiu, że czas niszczy przede wszystkim ludzi, nie tylko nadaje ich twarzom zmarszczek, plecom zgarbienia, a rękom odbiera pewność chwytu. Czas niszczy duszę, z przyjaciół robi wrogów, z kochanków byłych mężów, z matek niekiedy nawet potwory. Zapominamy przysługi, które niegdyś ktoś nam wyświadczył i porzucamy go w potrzebie, inni zapominają czas jaki razem z nami przeżyli i mają już nowe towarzystwa. Zmienia nas praca, hobby, starość, a więc i czas. Jaki więc sens ma to zdanie, które stworzyłaś, zastanawia mnie tak bardzo, że zamierzam przeczytać całość.
OdpowiedzUsuńCzas kojarzy mi się jeszcze ze zwiastunem nowej "Alicji...", bo ostatnio, gdy byłem w kinie leciała reklamówka i było "Czas to osoba? I to osoba, z którą nie chcesz mieć nic do czynienia" czy jakoś tak to brzmiało.
No cóż, póki co tyle, bo więcej nie jestem w stanie powiedzieć. Blog już dodaję do ulubionych i polecanych, a na Nową w Hogwarcie pewnie jeszcze w tym tygodniu trafię, by ją dokończyć.
Pozdrawiam.
O, tak. Brakowało mi tych rozbudowanych refleksji :D Koniecznie muszę do ciebie ponownie zawitać. Ale to po moich warsztatach naukowych - do których przygotowuję się od początku roku, a które są już w ten wtorek (nic jeszcze nie umiem...). Męczą człowieka prezentacją, dokumentacją, fragmentami i streszczeniem po ang i jeszcze we wtorek to prezentujemy :/ A później mam wyjazd na majówkę, ale później już się zabieram za nadrabianie zaległości.
UsuńZaczęłam tak trochę od końca i mogę ci jeszcze napisać: jeśli nie chcesz, nie musisz nadrabiać zaległości na Nowej. Chyba że chcesz. Wtedy droga wolna :D
A teraz przechodzę już do początku:
Może nie jestem jeszcze na tyle doświadczona i nie mam za wiele lat, ale jestem niezłym obserwatorem. I potrafię słuchać. A nie wiadomo dlaczego, ludzie często mi się zwierzają... Przez tyle lat widziałam, co działo się w mojej rodzinie. Wiem, jak to jest. A śmierć jak wszystko zmienia?
Może nazwiesz to naiwnością, ale - mimo tego, że naprawdę zdaję sobie sprawę, jacy są ludzie, jacy potrafią być - wciąż w nich wierzę. Nie jest idealnie, ale... nie zawsze tak się dzieje. Czasami więzi są tak silne, że nic nie da rady ich złamać. I chyba się nie zgodzę z tym, że czas niszczy ,,duszę". Może dlatego, że jestem osobą wierzącą i wierzę, że duszy nic nie jest w stanie złamać - to jedyna nieśmiertelna i doskonała część niedoskonałego człowieka.
A zwiastunu nowej Alicji nie widziałam. To chyba dlatego, że ostatnio nie chodzę do kina... Ta... Tak się kończy pójście do ambitnej i najlepszej szkoły. Po tygodniu człowiek nie wie, jak się nazywa XD
Pozdrawiam!
Witaj! :)
OdpowiedzUsuńWpadłam tutaj przypadkiem, ale prolog zaintrygował mnie na tyle, że pragnę pozostać na nim dłużej! Podróże w czasie to coś, czego bardzo, ale to bardzo pragnęłabym doświadczyć! Wszakże historia to moja pasja! :) Zbliżają się moje 19 urodziny więc ostatnio czas jest tematem moich rozmyślań... Czuję się coraz starzej, więc również podchodzę do niego, jak do bezlitosnej bestii!
Jestem niezmiernie ciekawa przygód Elvire, dlatego dodaję bloga do obserwowanych oraz do zakładki na moim blogu! :)
Czekam z niecierpliwością na rozdział pierwszy, a Tobie życzę morza weny i pozdrawiam gorąco!!! :)
P.S – Jeśli interesuje Cię potterowskie fanfictiom, znajdziesz mnie tutaj: http://as-the-moon-was-rising-in-your-eyes.blogspot.com/
Witam, witam! :D
UsuńBardzo mnie to cieszy! Kiedyś także interesowałam się historią - chyba sobie z nią poradzę ;)
Piszesz teraz matury?
Mi 18 stuknęła i czas też mnie goni... Wybory mnie przerażają.
Bardzo dziękuję i także pozdrawiam, a do ciebie na pewno wpadnę!
Kochany mój Gabsoniasty frędzelku!
OdpowiedzUsuńProlog jest SUPER HIPER MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA ! Zostaję tu na pewno!
Pa
Meg
Moja Meg wspaniała!
UsuńJak ja się cieszę, że do mnie zawitałaś :*
Hahahaha to bardzo dobrze!
Buziaki <3
Cześć :)
OdpowiedzUsuńProlog jak dla mnie jest mistrzostwem świata!!!
Chyba nic więcej nie muszę pisać. Czekam ze zniecierpliwieniem na pierwszy rozdział, którego jestem baaaaaaardzo ciekawa!
Pozdrawiam, mewa
http://nauczysz-sie-mnie.blogspot.com/
ps no i szablon jest po prostu wspaniały ♥
Oj przestań, przestań :D
UsuńNie, nie musisz. Bardzo dziękuję. Miałam małe opóźnienie przez tygodniowy wyjazd, ale wydaje mi się, że jeszcze w tym tyg uda mi się skończyć 1 rozdział :>
Pozdrawiam!
PS Kina wykonała ;)
Witam ;)
OdpowiedzUsuńCiężko powiedzieć coś (z mojej perspektywy) o tym prologu. Mogę jedynie stwierdzić, że jest intrygujący i barwnie napisany, a te ostatnie zdanie bardzo mi się spodobało. Na pewno poczekam na pierwszy rozdział i pewnie kilka następnych, lecz nie jestem pewien czy będę stałym czytelnikiem. Mam nadzieję, że jednak takowym zostanę.
Pozdrawiam ;)
Witaj!
UsuńJasne. Zawsze kieruję się zasadą - Nic na siłę. Jeśli ci się spodoba, zostań. Jeśli nie - nic się nie stanie :D
Też mam taką nadzieję :)
Pozdrawiam!
Czulam sie jakbym czytala pawdziwa ksiazke. Zapowiada sie bardzo ciekawie i wydaje sie intrygujace. Z checia przeczytalabym calosc od razu. Przy okazji przypomnialas mi moja ulubiona serie ksiazek o podrozach w czasie. Mam ochote przeczytac ja jeszcze raz, tak jak twoj prolog :)
OdpowiedzUsuńmalinowynotes.blogspot.com
W sumie to chciałabym, żeby to opowiadanie było jak taka prawdziwa książka :) Jeśli uda mi się je dokończyć - może uda mi się je wydać? Kto wie? :D
UsuńZ chęcią bym napisała już całość XD
Pozdrawiam!
Hej, szczerze mówiąc, wpadłam tu, bo zaintrygowała mnie Twoja nazwa, na którą trafiłam na jednym z blogów, które czytam :)
OdpowiedzUsuńNie zawiodłam się, bo urzekł mnie już szablon, który mimo swojej zwyczajności, robi fajny klimat(szczególnie mówię tu o kobiecie na nagłówku).
Przeleciałam najpierw zakładki, jak to mam w zwyczaju – opis opowiadania budzi ciekawość. Co nieco zdradziłaś, a resztę owiałaś tajemnicą, którą można odkryć jedynie czytając całość, jak to powiedziałaś – dla mnie bomba, już masz plusa.
Prolog jak to prolog, krótki, mało w nim informacji, jednak intryguje na tyle, że chęć przeczytania kolejnych rozdziałów jak najbardziej się pojawia. Poruszyłaś w nim także ważny temat, jakim jest ulotność. Po części wyjaśniasz nam tutaj także, co oznaczają słowa, które mnie tak tu przyciągnęły – rozumiem już, że chodzi w nim o te przekazywane z pokolenia na pokolenie umiejętności. Wszystko więc się ładnie łączy, co mi się podoba. Można też wywnioskować z niego, że opowiadanie będzie pisane z perspektywy kobiety. W takim razie, jestem bardzo ciekawa tej podróżniczki i przygód, jakie ją spotkają.
Pozdrawiam i życzę dużo pomysłów!
Zapraszam przy okazji do siebie, na: [cienie–we–mgle.blospot.com]
Takie przypadkowe trafienie jest jednym z moich ulubionych. Reklama działa :D
UsuńNawet nie wiesz, jak miło mi to czytać! Właśnie chciałam, żeby szablon był taki minimalistyczny, ale przy tym ładny ;)
O tak! Dzięki! :>
Wow. Zawsze podziwiam moich czytelników za to, jak zgrabnie i pięknie potrafią opisać to, co chciałam przedstawić, a czego ja nie potrafiłam bym tak opisać. Mam tak, że potrafię (no, jako tako) coś napisać, ale jak ktoś mnie pyta, o czym to jest, co chciałam przekazać, jakoś nie potrafię ująć moich myśli, uczyć. Ja po prostu... piszę. A inni odczytują ;)
Dziękuję za ten piękny komentarz i także pozdrawiam!
Zostawiłaś ślad u mnie więc ja zostawiam też u ciebie :) Przeczytałam prolog i jest ciekawy, jednak ja wole czytać coś bez owijania w bawełnę :D Jak odwiedziłaś mnie to wiesz pewnie, że nie wciekam się tak bardzo w szczegóły. Jednak temat jaki wybrałaś jest mi bardzo bliski bo również się go podjęłam. Dodaję twój blog do swojej zakładki "Czytam" i mam nadzieje, że to się nie zmieni. Nie jestem zbyt wylewna bo nie umiem pisać komentarzy zazwyczaj jestem cicho ciemna :) Pozdrawiam cię serdecznie, czekam na rozdział 1 i zapraszam do siebie na Tajemnice Czasu : http://tajemnicaczasumilka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńChyba tylko prolog będzie taki właśnie ,,owinięty w bawełnę" ;), więc mam nadzieję, że jednak ze mną zostaniesz. Twój blog mam już otwarty w zakładkach, więc postaram się skomentować wszystkie rozdziały :D
UsuńKażdy komentarz się liczy, więc dziękuję ślicznie!
Pozdrawiam!
Motyw podróżowania w czasie? Jestem za! Skojarzyło mi się z ,,Efektem motyla''. Prolog jest naprawdę dobry, bo dużo nie zdradziłaś, ale wystarczająco, aby zainteresować czytelnika. Trzymam kciuki i życzę jak najwięcej weny! Czekam, czekam. :) Arleta
OdpowiedzUsuńHahaha to super! :D Efekt motyla oglądałam, oglądałam, choć u mnie motyw podróży czasu będzie troszkę inny ;)
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHmm.. Gabsone! Mimo, że to tylko króciutki prolog, zaintrygowałaś mnie :))
OdpowiedzUsuńPasuje mi to, że jest na razie bardzo poważnie - w przeciwieństwie jak to było na nowej - oraz Twój szablon, nic dodać, nic ująć, cud, miód i orzeszki. Życzę Ci dużo weny i pozdrawiam.
Kolejna złapana w moje sieci he he :D
UsuńNo... Nowa była taką trochę bajką. Tutaj będzie podobnie, ale już bardziej poważnie. I nutella! :>
Pozdrawiam, kochana!
Aprobuję, nie powiem, ładnie. Zaintrygowałaś mię, kocie. Spodobało się mnie to, więc będę tu zaglądać, maine Klusku :*
OdpowiedzUsuńDas is JA!!!
Żabciu, bardzo ci dziękuję <3
UsuńHahaha a co tak po niemieckiemu? XD
Bardzo podoba mi się, że zawarłaś w prologu swój tytuł. Lubię takie prologi z .. przemyśleniami, ale zazwyczaj nie wiem, co mogłabym do nich napisać, bo filozof ze mnie marny. Czas rzeczywiście jest czymś, czego nie pokonamy i nawet nieśmiertelnosć nam w tym nie pomoże, bo zawsze będzie coś/kogoś trafić, coś przeminie, coś zniknie, coś odejdzie.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak prolog ma się do samego opowiadania. Mam nadzieję, że wkrótce się przekonam. Tymczasem pozdrawiam!
http://skowyt-banshee.blogspot.co.uk
Długo pracowałam nad tym prologiem, więc cieszę się, że przypadł ci do gustu. Sama nie wiem, czy potrafiłabym napisać o nim coś więcej. Ale wiele już dla mnie znaczy, że ktoś go przeczytał i dał mi znak w postaci komentarza :D Także bardzo dziękuję, a do ciebie na pewno zajrzę :>
UsuńPozdrawiam!
Jeny, nie mogę się już doczekać 1 rozdziału! Wiesz co, chyba to będzie pierwsza moja czytana historia o podróżach w czasie. Filmy w tym klimacie widziałam, i w sumie na tym się kończy xD Dlatego jestem tym bardziej ciekawa, gdyż to bardzo interesujący temat. A ten prolog tym bardziej zachęca, czuje niedosyt, chce więcej :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny :*
A pierwszy rozdział już jest! :D
UsuńO, w takim razie czuję się zaszczycona ;)
Pozdrawiam, moja kochana imienniczko! <3 - już zdążyłam się za tobą stęsknić!
Jeny, nie mogę się już doczekać 1 rozdziału! Wiesz co, chyba to będzie pierwsza moja czytana historia o podróżach w czasie. Filmy w tym klimacie widziałam, i w sumie na tym się kończy xD Dlatego jestem tym bardziej ciekawa, gdyż to bardzo interesujący temat. A ten prolog tym bardziej zachęca, czuje niedosyt, chce więcej :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny :*
Jeśli to cię interesuje zapraszam też i do mnie :) http://tajemnicaczasumilka.blogspot.com/
UsuńOmamomamo!
OdpowiedzUsuńGabsone nene + blog + podróże w czasie = perfect zakończenie weekendu i ogółem pełne szczęście! ♡
Ty wiesz, jak ja uwielbiam podróże w czasie, a jako że wena odeszła wraz z wolnym czasem na pisanie, mogę przynajmniej poczytać coś o tym najlepszym na świecie motywie. ;)) I wiem, że to będzie dobre opowiadanie. Serio, kroi się mega ciekawa opowieść, nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć w jakim kierunku pójdziesz - bardziej w stylu Doctora Who, czy bardziej magicznie-romantycznie, czy jeszcze inaczej...? W każdym razie masz we mnie na pewno wierną czytelniczkę. :))
Pozdrawiam, życzę weny i lecę czytać pierwszy rozdział!
terpsychorka (która nie umie się logować na telefonie :')))
PS. Śliczny szablon. ^^
Jak ja za tobą tęskniłam, dziewczyno! <3 Gdzie byłaś? Co porabiałaś? :D
UsuńHahaha bardzo mnie to cieszy ;)
Ty wiesz, że ja także uwielbiam podróże w czasie. Brakuje mi twoich bohaterów, twojego pisania... Mam nadzieję, że wena do ciebie wróci!
Hm... może magicznie? Sama nie wiem. Mam wrażenie, że ta opowieść mnie samą zaskoczy :D
O, dziękuję <3
Pozdrawiam i trzymaj się, skarbie! :*
PS Dzieło Kini :>
Hej!
OdpowiedzUsuńJedno słowo: WOW. To opowiadanie jest po prostu n i e s a m o w i t e ;)
Strasznie polubiłam Virę i nie mogę się doczekać, co będzie dalej :)
Z tego też powodu lecę czytać kolejne roz... CZASY :D
A! Jeszcze gigantyczny plus za to, że nie znalazłam tu żadnego błędu! Jejku! Masz talent, Gabsone ;P
Skomentuję coś, kiedy dodasz nowy rozdział ;)
Pozdrawiam Magic Creature z bloga http://losyvictoire.blogspot.com/ :))
Odpowiadam ze sporym opóźnieniem... :/ Niestety
UsuńDziękuję :D
Długo pracowałam nad prologiem - to pewnie dlatego :)
Pozdrawiam!
hej;)
OdpowiedzUsuńznalazłam Twój blog przypadkiem, a że z checia czytam fantastykę, to myślę sobie spróbuję;)
I prolog zdecydowanie mnie zachęcił, krótki ale w pełni spełniający swoją rolę. Podróżnicy w czasie... czegoś takiego jeszcze nie czytałam, a to tylko sprawia że mam ochotę przejść dalej, bo naprawdę nie łatwo jest trafić na coś oryginalnego.
www.swiatlocienn.blog.pl
Takie znajdywanie przypadkiem jest najlepsze :D
UsuńBardzo mnie to cieszy :)
Pozdrawiam!
U, to brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńLecę dalej :)
A ja lecę dalej odpowiadać na twoje komentarze :D
UsuńWeszłam, po tym jak zostawiłaś u mnie link do opowiadania :) Lubię taką tematykę, dlatego już zaobserwowałam i zostanę tutaj. Postaram się dzisiaj przeczytać resztę rozdziałów. Jak to zrobię to zostawię ślad.
OdpowiedzUsuńNiestety teraz wychodzę, ale dzisiaj powinnam się wyrobić. Spodziewaj się mnie więc dzisiaj późnym wieczorem.
Pozdrawiam,
N
Tematyka jest ciekawa, chętnie przeczytam dalej :)
OdpowiedzUsuńCzytanie na pewno trochę mi zajmie, ale dam radę. ^^
Spokojnie, poczekam :) Miło mi, że wpadłaś XD
UsuńByłam ciekawa, co teraz zrobisz, po recenzji bloga. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że obrałaś podobną drogę do mnie, lecisz od nowa. :D Może to dobrze, że nie miałam czasu, bya nadrobić wszystkie rozdziały. Teraz będę mogła czytać na bieżąco, tyle wygrać. :D
Trzymam kciuki! ;)
Co poradzić? Trzeba brać się do roboty. XD
UsuńDziękuję bardzo i nawzajem!
PS. Dobrze, że się przypomniałaś. Mam u ciebie zaległe rozdziały. :D
Pozdrawiam!
Witaj!
OdpowiedzUsuńKurka, widzę, że obie jesteśmy teraz w nieco kłopotliwej sytuacji.
Właśnie aktualizuję spis i sprawdzam wszystkie reklamy.
Usunęłaś rozdziały i nie napisałaś mi o tym ani słowa.
Gdybyś się zgłosiła z informacją, że poprawiasz treść, mogłabym zmienić status Twojego opowiadania na zawieszony.
Tymczasem na Twoim blogu wisi tylko prolog. Opublikowany w kwietniu 2016. Co to oznacza? Minęło 2,5 roku od publikacji. Czyli 1,5 roku od czasu, gdy uznaję stronę za opuszczoną.
Możemy zrobić tak, że na tę chwilę nadam Twojemu opowiadaniu status strony zawieszonej z datą na 09.07.2018 (bo z tego dnia widzę Twoją ostatnią aktywność). Jeśli zgłosisz się do mnie w ciągu tygodnia na podstronie Poprawki, pytania, sugestie lub mailowo (villemoria@gmail.com), blog pozostanie jako zawieszony:
→ do czasu kolejnej Twojej publikacji (o ile ją zgłosisz),
→ do czasu kolejnej aktualizacji spisu, w której zobaczę, że jesteś aktywna na stronie (jeśli sama nie zgłosisz się wcześniej),
→ do czasu przedawnienia zawieszenia, które nastąpi 09.07.2019. Po tym czasie nie zostanie jednak przywrócony jako trwający, lecz trwale usunięty z katalogu.
Myślę, że to sprawiedliwe rozwiązanie.
Czekam na Twoją odpowiedź.
Pozdrawiam cieplutko
Ayame
Katalogowo
Powinnam uczyć się do egzaminu na studiach, a zamiast tego przypomniałam sobie opowiadanie, które czytałam w gimnazjum i nie mogłam spocząć, zanim go nie znalazłam. Oto jestem
OdpowiedzUsuń